Do pewnego stopnia można to przewidzieć w oparciu o wiek i rodzaj skóry. Skóry tłuste szybciej tracą pigment niż suche. Również wiek ma znaczenie - panie w wieku dojrzałym będą się dłużej cieszyć efektem, gdyż odbudowa skóry jest u nich wolniejsza. Jednak oprócz tych dwóch czynników są również inne, na przykład prawidłowa pielęgnacja, przyjmowane leki, zabiegi kosmetyczne wykonywane na skórze itp. Dlatego precyzyjne określenie trwałości makijażu nie jest możliwe.
W przypadku osób wrażliwych na substancje zawarte w kosmetykach przed zabiegiem wykonuję test poprzez wprowadzenie w skórę za uchem niewielkiej ilości pigmentu. Jeśli wystąpi odczyn alergiczny to niestety trzeba zrezygnować z zabiegu. Jednak stosowane przez mnie pigmenty są dobrej jakości i bardzo rzadko uczulają.
Przy pomocy makijażu permanentnego można uzyskać efekt optycznego powiększenia ust. Metoda ta świetnie się sprawdza zwłaszcza u dojrzałych pań, u których czerwień wargowa często blaknie na obrysie i kształt ust się rozmywa. Natomiast wykonanie pigmentacji poza naturalnym konturem ust dałoby karykaturalny efekt i stanowczo to odradzam.
Zazwyczaj tak. Pierwsza pigmentacja powinna być delikatniejsza, gdyż ma na celu sprawdzenie jak pigment trzyma się w skórze. Na tej podstawie dobiera się intensywność drugiej, docelowej pigmentacji. Można zrezygnować z drugiego etapu, jeśli jest to kolejny już zabieg z użyciem tego samego pigmentu i linergistka wie jak dana skóra "współpracuje" z pigmentem. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że efekt będzie mocniejszy niż oczekiwany.
Makijaż wykonany z użyciem pigmentów wysokiej jakości blaknie bez zmiany odcienia. Z biegiem czasu robi się coraz jaśniejszy aż do całkowitego zaniku. Zmiana koloru (np. na pomarańczowy lub karminowy) jest zjawiskiem niepożądanym i ma miejsce wtedy, gdy pigmenty składowe "wychodzą" ze skóry w różnym czasie. Dzieje się tak, jeśli do pigmentacji użyto słabej jakości produktu.
Skóra ust jest delikatniejsza i bardziej unerwiona niż łuk brwiowy. Dlatego pomimo użycia preparatów znieczulających dyskomfort jest odczuwalny. To, czy dyskomfort przekroczy próg bólu, jest zależne od indywidualnych predyspozycji. W moim subiektywnym odczuciu zabieg można porównać do depilacji. Żeby zminimalizować nieprzyjemne doznania warto przed zabiegiem zadbać o kondycję skóry oraz o odpowiednie nawodnienie organizmu. Skóra wysuszona, spierzchnięta i odwodniona gorzej przyjmuje pigment i wymaga intensywniejszej pracy. Spore znaczenie ma również technika wykonania zabiegu. Niewłaściwie prowadzona igła nakłuwa skórę, ale nie pozostawia w niej pigmentu, co zdecydowanie wpływa na komfort klientki.
Nie. Niektóre sztyfty i pomadki do ust (zwłaszcza do ust suchych i spierzchniętych) zawierają substancje złuszczające, które mogą negatywnie wpłynąć na efekt zabiegu. Dlatego należy używać specjalistycznych produktów przeznaczonych do pielęgnacji skóry po tatuażu lub czystej wazeliny.

